niedziela, 27 lutego 2011

Tulipany

***Maciek***

Widziałem jak Ada przeżywa to, co dzisiaj się stało. Wcale się nie dziwie. Odkryć coś takiego samemu w lesie. Próbowałem coś wymyślić na poprawę jej nastroju. W końcu wpadłem na genialny pomysł.
- Ada?- zwróciłem się do niej.
Odwróciła się w moja stronę.
- Co powiesz na to abyśmy poszli na lody?
- Na lody?- zapytała zdziwiona.
- Yhy.
- Jak chcesz.- odparła bez entuzjazmu.
- To idziemy, bo chce.- powiedziałem wstając z krzesła.
Udaliśmy się do pobliskiej lodziarni.
- To jakie lody wybierasz księżniczko?- zapytałem się Ady.
- Truskawkowe.- odpowiedziała.
Ekspedientka podała Adzie loda, a następnie zwróciła się do mnie:
- A Pan jakie wybiera?
- Również takie.- odpowiedziałem.
- Już podaje.- powiedziała i poszła je przygotować.

***Ada***

Nie zostaliśmy w środku, ponieważ Wolski nalegał, że chce się przespacerować, więc udaliśmy się do pobliskiego parku. Pogoda była piękna. W oddali słychać było śpiew ptaków. Na placu zabaw bawiły się dzieci. Cieszyłam się, że namówił mnie na ten spacer. Przez dłuższy czas szliśmy w milczeniu jedząc lody. W końcu odezwałam się ja:
- Ale ta ekspedientka Cie podrywała.
- Naprawdę? Nie zauważyłem.
- Taa pewnie.
- Zazdrosna jesteś.- oznajmił.
- Chciałbyś.- odpowiedziałam lekko go popychając.
- No zobacz co zrobiłaś.- powiedział po chwili z oburzeniem. Spojrzałam na niego i od razu wybuchłam śmiechem. Twarz Maćka wyglądała jak buzia małego chłopca. Była cała obsmarowana truskawkowymi lodami.
- Bardzo się cieszę, że mogłem panią rozśmieszyć.- powiedział wycierając usta chusteczką, kiedy ja nadal się śmiałam.
- Żałuj, że nie widziałeś swojej miny.- powiedziałam, kiedy już się uspokoiłam.
Maciek nic na to nie odpowiedział tylko ponownie zrobił śmieszną minę. Jednak teraz tylko się uśmiechnęłam. Chwilę po tym rozdzwoniła się komórka Wolskiego.
- Cześć…..no trudno…..tak przekażę….to do jutra….cześć.- mówił. Próbowałam coś podsłuchać, ale nic nie słyszałam.
- Nie ładnie podsłuchiwać.- oznajmił po zakończeniu rozmowy.
- Ja wcale nie podsłuchiwałam.
- Niee,  a to przed chwilą, co to było?
- Dobra. A kto to dzwonił?
- Barska. Powiedziała, że mają jakąś awarię w laboratorium, więc mamy dzisiaj już wolne, bo dopiero jutro będziemy mieć wyniki z analizy DNA i śladów opon.
- Aha. To chyba pójdę już do domu, bo jestem zmęczona. Ten dzień był bardzo…. Nie mogłam znaleźć słów na jego opisanie.
- Wiem. To odprowadzę Cię.- odparł.
Ruszyliśmy w drogę.
- Wiesz co?- zapytałam.
- Nie wiem, a co?- odpowiedział pytaniem na pytanie. Uśmiechnęłam się.
- Mogę Cię o coś zapytać?
- Śmiało.
- Dlaczego nigdy nic nie mówisz o swoim tacie?- zapytałam. Widziałam jak twarz Maćka zmienia swój wygląd.
- Jeśli nie chcesz, to nie musisz odpowiadać.- dodałam szybko.
- Nie, nie. W końcu jesteśmy partnerami. Mogę ci ufać.- oznajmił z wymuszonym uśmiechem. Odwzajemniłam uśmiech.
- Więc.- zaczął. Mój ojciec też tak jakby służył społeczeństwu. Był komandosem. Często nie było go w domu. Szczerze mówiąc to nie za doborze go pamiętam. Byłem wtedy małym chłopcem.  Kiedyś wyruszył na jedną z misji i niestety już z niej nie wrócił.
- To dlatego wstąpiłeś do policji?
- Zawsze miałem ojca za autorytet.
Miałam zadać już kolejne pytanie, kiedy podeszła do nas jakaś kobieta z bukietem tulipanów.
- Tulipanka dla pięknej pani.- zapytała.
- Pewnie. Po proszę wszystkie.- powiedział Wolski. Kobieta wręczyła mu bukiet, a on zapłacił po czym zwrócił się do mnie:
- Proszę księżniczko.
- Dziękuję.- odpowiedziałam nie pewnie. Zatkało mnie. Po prostu byłam w szoku. Nie wiedziałam co mam o tym wszystkim myśleć. Popatrzyłam się na Maćka i powiedziałam:
- Są piękne.
- Tak jak ty.- odpowiedział. Po tych słowach zatrzymałam się i przytuliłam do Maćka szepcząc mu do ucha:
- Dziękuje ci za wszystko.
- Ja też ci dziękuję.- odparł.

7 komentarzy:

  1. no świetna notka . dodaj jeszcze jedną dziś skoro jutro już zaczyna Ci się szkoła tak jak mi . proszę bardzoo . ! :]

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę zrobić mały szantaż . ja dodam dziś kolejną notkę ale i Ty dodaj dziś coś . błagam . ;d wymyśl coś . czekamm . ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojjj....jakie to piękne. A ta końcówka taka romantyczna ^^ Po prostu cud, miód i orzeszki ; **
    agusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak romantycznie.....po prostu miód....Czekam z niecierpliwością na coś nowego mam nadzieję że jeszcze się dziś coś pojawi.
    pozdrawiam
    werciuś

    OdpowiedzUsuń
  5. Kyaaa To było piękne!!!!! Nie mogę! No nie mogę! Jak szybko nie dodasz nn to się zatłukę XD
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  6. nie bądź taka . błagam Cię . daj jeszcze dziś NN . ja dodałam . ;D i mam nadzieję zaskoczyłam trochę . liczę że Ty też nas zaskoczysz . ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja to było genialne i ta końcówka mnie już dobiła :)

    OdpowiedzUsuń