wtorek, 15 marca 2011

Radość

W mojej głowie rysował się najgorszy scenariusz z możliwych. Opadłem na kolana przed Adą i zacząłem nią potrząsać wykrzykując przy tym jej imię. W jednej sekundzie runął cały mój świat. Oparłem głowę na klatce piersiowej Ady i łkającym głosem wciąż szeptałem jej imię. Liczyłem, że zdarzy się jakiś cud i to wszystko okaże się tylko koszmarnym snem. W pewnej chwili dobiegł mnie cichy chrapliwy głos tak jakby Ady:
- Maciek.- powiedziała. Myślałem że mam już jakieś omamy, ale mimo zwątpienia w siebie podniosłem głowę ku górze. Tak to była Ada.
- Ada.- tyle tylko zdołało mi przejść przez gardło.
- Maciek ja nic nie widzę.- wyszeptała ponownie. Znieruchomiałem. Nie wiedziałem co mam jej powiedzieć.
- Nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze. Jestem przy Tobie.- powiedziałem starając się, aby zabrzmiało to wiarygodnie.
- Yhy.- wydobyła z siebie. Widziałem jak walczy z samą sobą, ze swoimi emocjami. Jak Starała się być silna nie poddawać się. Byłem tak roztargniony, że nawet nie zauważyłem, kiedy wokół nas zgromadziła się grupka gapiów. Na szczęście ktoś był na tyle inteligentny, że się domyślił i wezwał odpowiednie służby. Po kilku minutach wszystko przybyło na miejsce. Adę zabrano do szpitala. Ja pojechałem zaraz za karetką. Sprawą przesłuchań świadków zajęli się inni funkcjonariusze. Po badaniach przewieziono Adę na salę, a ja od razu udałem się na rozmowę z lekarzem.
- Dzień dobry.- przywitałem się.
- Dzień dobry.- odparł lekarz nieco zdziwiony moim widokiem. Był to ten sam, z którym rozmawiałem, kiedy moją mamę tu przywieźli.
- Czy coś z pańską matką?- zapytał.
- Nie, nie. Tym razem chodzi o panią Adriannę Mielcarz. Przywieźli ją tu kilka godzin temu.
- a tak, to moja pac jętka.
- Więc co jej jest?- zapytałem.
- Ogólnie jej stan jest dobry.
- A co z jej wzrokiem?
- Na razie nie wiemy zbyt wiele. Rozpatrujemy dwie opcje. Pierwsza to stłuczenie płatu potylicznego, a druga to wynik działania tej substancji, która dostała się do oczu pac jętki. Jednak dopiero po wynikach badań będę mógł coś więcej powiedzieć.
- Rozumiem, a czy mogę do niej wejść?- zapytałem.
- Tak proszę, ale nie za długo.
Wszedłem na salę, na której leżała Ada.
- Cześć księżniczko.- przywitałem się.
- Hej.- odpowiedziała odwracając głowę w moją stronę.
- Jak się czujesz?
- Dobrze, a ty?
- No nie źle, ale mogłoby być lepiej.- powiedziałem z uśmiechem. Zrobiła pytającą minę.
- Gdybym nie musiał codziennie przychodzić do szpitala.- wytłumaczyłem.
- Czy to  moja wina?- zapytała uśmiechając się. Dziwiłem się, że w obliczu takiej sytuacji potrafi sobie żartować.
- Hmm.- udałem, że się zastanawiam. Ada w tym czasie zaczęła się śmiać.
- Wiesz sama powiedziałaś, że nie przyciągasz wypadków jak magnez.- powiedziałem po udawanym zastanowieniu.
- No ja ich nie przyciągam. To one mnie przyciągają.- sprostowała moją wypowiedź szeroko się uśmiechając.
-  Ale z Ciebie mądrala.- powiedziałem.
- Taka już jestem i się nie zmienię.- powiedziała.
- Ale ja wcale nie chcę, abyś się zmieniała.
W tym momencie Ada spoważniała, popatrzyła na mnie i zapytała:
- Myślisz, że odzyskam wzrok?
Spojrzałem na nią. W jej oczach dostrzegłem strach. Złapałem ją za rękę i odpowiedziałem:
- Pewnie, że odzyskach. To tylko chwilowe.
Pocieszając Adę tym samym próbowałem pocieszyć samego siebie. Po tych słowach zapadła głucha cisza, którą przerwała moja komórka.
- Wolski słucham….ok….rozumiem…zaraz będę…cześć. Muszę lecieć. Dzwonili chłopcy. Przesłuchali kilku świadków i jeden z nich ma jakieś informacje, które mogłyby nam pomóc ustalić kto na Ciebie napad.
- Ok.
-  To dawaj buziaka księżniczko- jakoś tak mi się wyrwało. Pocałowałem Adę w czoło i skierowałem się do drzwi.
- Maciek?- usłyszałem za sobą.
- Tak?
- Bądź ostrożny.- wyszeptała.
- Zawsze jestem.- odpowiedziałem.

***Ada***

Bałam się. Tak strasznie się bałam, ze już nigdy niczego nie zobaczę, że nie zobaczę Maćka. Jego twarzy, uśmiechu, na którego widok od razu przestawała być na niego zła. Jeśli nie powróci mój wzrok to moje życie zmieni się o sto osiemdziesiąt stopni. Moje marzenia ulegną w gruzach. Nie będę mogła pracować w policji, bo co to za policjant, który nie widzi. Przed Maciek próbowałam się jakoś trzymać, ale teraz już nie mogłam. Odwróciłam głowę do poduszki, a z moich oczu pociekły łzy. Chwilę po tym usłyszałam jakieś kroki.
- dzień dobry pani Ado?- to był lekarz.- Mam dla pani dobrą wiadomość.
- Dzień dobry.- odpowiedziałam i podniosłam głowę z nadzieją.
- Tomografia czaszki wykazała, że stłuczenie płatu odpowiadającego za zmysł wzroku nie było wielkie i na pewno za kilka dni odzyska pani wzrok.
- Naprawdę.- powiedziałam, a z moich oczu ponownie pociekły łzy.
Kiedy lekarz wyszedł od razu sięgnęłam po komórkę i zadzwoniłam do Maćka podzielić się tą wspaniałą wiadomością.

***Maciek***

Jechałem na komendę cały czas myśląc o Adzie. Nie mogłem sobie wyobrazić co się stanie jeśli okaże się, że na zawsze straciła wzrok. Czułem taka wściekłość na tego, kto to zrobił, że najchętniej bym go zabił, mimo że wiedziałem, że tak nie mogę. W końcu jestem policjantem. Kiedy wysiadałem z samochodu usłyszałem dźwięk mojej komórki. Na ekranie wyświetlił się napis „ADA”. Odebrałem czym prędzej i o mało co nie krzyknąłem z radości. Na komendę wchodziłem niemal w podskokach. Wszyscy patrzyli się na mnie jakby chceli zapytać: „Człowieku dobrze się czujesz?”

Notka dedykowana jest dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny. ;)




8 komentarzy:

  1. No właśnie "człowieku dobrze się czujesz?" to nie wypociny to piękna historia, kumasz? Beautiful story - czy jakoś tak. Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  2. Super super (jak wóz Maćka, scena z początku 7 odc. ;p) :)
    Tylko jak Ada zadzwoniła do Maćka skoro nie widziała? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. super nie mogę się doczekać następej

    OdpowiedzUsuń
  4. No to nie wypociny tylko świetna notka ;) Super ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. norka wspaniała ;] oby wiecej takich notek

    OdpowiedzUsuń
  6. to nie są wypociny tylko super opowiadania . z niecierpliwością czekam na cd . mam nadzieję że jutro . ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie wypociny ? To jest dzieło! Dziękuję za komentarz na moim blogu. Rozdział świetny, ogólnie wszystkie są świetny, bo każdy z nich przeczytałam. Czekam na NN. Informujesz? GG: 2291062 // nowa-opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny blog, masz super pomysły i świetnie piszesz;) Dodawaj notki jak najczęściej;]
    Nowa fanka:)

    OdpowiedzUsuń