sobota, 21 maja 2011

Chora miłość

- Hej. Co tam?- zapytałem, kiedy Agnieszka wsiadła do samochodu.
- Magda.
- To już wiem, ale dokładniej?
- Postanowiła się na Tobie zemścić.
- Domyśliłem się, a nie wiesz co dokładnie kombinuje?
- Nie, nie przyjaźnimy się od tamtej pory kiedy wiesz…- nie dokończyła.
- Rozumiem.
- Ale wiem, że spotkała się z jakoś kobietą.-dodała po chwili.
- Ale to chyba nie jest nic złego.
- Niby nie, ale znam ją. Zachowywała się podejrzanie jakby coś kombinowała.
- Aha. A powiedz mi jeszcze jak wyglądała ta kobieta.
- Taka mała blondyneczka.
- O Boże, Ada.
- To Twoja…- przerwałem jej nie czekając jakim słowem to dokończy.
- Tak. Dobra ja muszę lecieć. Dzięki za informacje.

Po rozmowie z Agnieszką sam już nie wiedziałem co mam myśleć na temat Magdy. Na początku chce nas zabić, potem próbuje już tylko mnie sprzątnąć, a teraz miesza w to Adę. Tego już za wiele. Pojechałem pod pewien Adres. Miałem nadzieję, że Magda nadal tam mieszka. Zapukałem do drzwi. Miałem szczęście drzwi otworzyła mi brunetka.
- Cześć Maciusiu, wiedziałam, że do mnie wrócisz.- powiedziała.
- Cześć musimy porozmawiać.- powiedziałem szybko.
- Oczywiście kochanie, mamy tyle do nadrobienia.
- Nie mów tak do mnie.
Wszedłem do jednego z pokoi i stanąłem jak wryty.
- Co to ma być!- krzyknąłem. Na ścianie były porozwieszanie zdjęcia Ady.
- Zdjęcia.- powiedziała przybliżając się do mnie.
- Czego ty chcesz do cholery?!
- Być z Tobą.
- Wiesz, że to nie realne.
- Dlaczego, przecież było na tak dobrze.
- Było.

Po tym co zobaczyłem stwierdziłem, że dalsza rozmowa nie ma sensu. Magda po prostu potrzebowała pójść do dobrego psychiatry. Nic nie mówiąc skierowałem się w stronę drzwi.
- Nigdzie nie pójdziesz misiu.- usłyszałem.
Nie zareagowałem, kiedy chwyciłem za klamkę, z kuchni wyszło trzech nie zaciekawych typków. 
- Ta pani chyba cos powiedziała.- powiedział jeden.
- Wiem, ale mało mnie to obchodzi.- otworzyłem drzwi. Wtedy jeden z nich złapał mnie za ramię. Szybkim ruchem kopnąłem go w czułe miejsce. Podziałało natychmiast. Jednego miałem z głowy, ale tylko jednego. Tamci dwaj dopadli do mnie w oka mgnieniu. Przez kilka minut próbowałem jakoś wybrnąć z tej sytuacji, mimo że mój los był przesądzony z góry, bo co tu dużo mówić trzech facetów na jednego. Uderzyłem jednego w nos, a następnie poczułem silny ból.



Obudziłem się na łóżku. Byłem tylko w bokserkach. W pewnym momencie usłyszałem głos Magdy:
- Jak się spało misiu?
Spojrzałem na nią. Była prawie że naga. Zerwałem się z łóżka i pobiegłem do drzwi. Na szczęście udało mi się uciec. Za sobą słyszałem tylko jej krzyk:
- Na co czekacie, łapcie go!
Wsiadłem do suzuki i odetchnąłem z ulgą. Przekręciłem kluczyk w stacyjce i ruszyłem. Pojechałem leśną drogą, aby ich zgubić. Po 15 minutach byłem prawnie pewien, że jestem już bezpieczny. Nagle zobaczyłem w lusterku trzy czarne sportowe BMW. W myślach dziękowałem Bogu, że mam Suva. Jechałem dość szybko jak na taką drogą, na której mogą znajdować się zwierzęta, a przede wszystkim ludzie. Nie całą minutę po tym jak sobie to uzmysłowiłem ujrzałem przed sobą grupkę dzieci. Zacząłem hamować. Jednak mokre podłoże robiło swoje. Skręciłem kierownicą tak, aby w nic nie wjechać. Gałęzie drzew i krzaków uderzały po szybach, aż w końcu jedna z nich wdarła się do środka raniąc moją twarz. Po chwili samochód stanął. Wyjrzałem przez wybitą szybę, aby sprawdzić gdzie się znajduję. Wtedy zobaczyłem, że samochód tonie w bagnie.


***Ada***

- Gdzie Wolski?- zapytała mnie Barska.
- Nie wiem.- odparła bez zainteresowania.
- Zadzwoń do niego.- rozkazała.
- Jasne.- powiedziałam z lekką nie chęcią w głosie, ale Barska tego nie wyczuła. Wybrałam numer Maćka, jednak w słuchawce tylko usłyszałam: ”Abonament chwilowo niedostępny. Proszę zadzwonić później”
- Ma wyłączoną komórkę.
- Dziwne, ale może mu się rozładowała.- powiedziała. Chwile po tym do komendy wbiegł Radwan.
- Stało się coś?- zapytała Paulina.
- Jest Wolski?- zapytał.
- Nie.
- O kurde.
- Co się stało?- zapytała ponownie.
- Znaleźliśmy w bagnie samochód.
- A co on ma z tym wspólnego?- zapytała.
- Czarne suzuki ze stołecznej.- wyjaśnił.
- O matko.- powiedziała Paulina.
- Co?!- krzyknęłam.
- Czy maciek….- zaczęła Paulina.
- Samochód był pusty, ale nic nie wiadomo.  Przeszukujemy tez okoliczny las, bo może zdołał uciec.
- To wszystko przeze mnie.- wyszeptałam.
- Co ty Ada wygadujesz.
- Pokłóciliśmy się.
- To nie Twoja wina.

***Maciek***

Otworzyłem oczy. Wszędzie było ciemno. Przez moment nie wiedziałem gdzie jestem, ale po drganiach i odgłosie silnika zorientowałem się, że jestem w samochodzie, a raczej jego bagażniku. Świętnie wsadzili mnie do bagażnika jak worek ziemniaków, ale przynajmniej wyciągnęli mnie z tego bagna.- pomyślałem. Po jakiś 15 minutach zatrzymali się.
- Wyciągaj go.- usłyszałem głos.
Otworzyli bagażnik. Jeden z nich złapał mnie za ramie i pociągnął tak, że ustawił mnie w pozycji siedzącej. Po chwili usłyszałem głos Magdy:
- Chłopcy zmiana planów. Już go nie chcę.
- A co my mamy z nim zrobić.
- Zabić.- powiedziała.
- Nie tak się umawialiśmy.
- Mówiłam, że zaszła zmiana planów.- powiedziała i poszła.
- I co robimy?
- Nie wiem, ale ja nie chce mieć trupa na sumieniu.

Nie wiem jak Wam, ale mnie się tak średnio podoba. Jakoś ostatnio mi one nie wychodzą.
Pozdrawiam.

12 komentarzy:

  1. Co ty gadasz, jak Ci nie wychodzą są genialne, czekam na nexta :) Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z Olą, są super :)
    Dodaj szybko, bo nie wytrzymam! :*
    Ewelina.

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie!!
    Czekam na cd. :D:DDDDDDDDDD
    Kasia-nowaaaaaaaaaaa fankaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa xD

    OdpowiedzUsuń
  4. CO Ty piszesz! są genialne! i już nie mogę się doczekać nowej notki!!!! błagam daj ją szybko ;)
    Pozdrawiam,
    Lena

    OdpowiedzUsuń
  5. Są świetne twoje notki, dodaj jutro błagammmmmmmm!! :))
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  6. Dodaj nn szybko!! Błagam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. świetnie ., pomysł jest gebialny wymiata . coekawe co sie wydarzy

    OdpowiedzUsuń
  8. To nasz Maciek naważył piwa ;D Świetna notka! Chce jak najszybciej nexta ;) Skąd ja biorę pomysły? Dziewczyno skąd Ty je bierzesz? Moje pomysły nie dorastają Twoim do pięt. Twoje są wspaniałe, fantastyczne i trzymają w napięciu!

    Suuuuuuuuuuuuuuuuuuper!

    OdpowiedzUsuń
  9. Te notki są coraz lepsze!! Super! Czekam na nextaaa!! Dawaj szybko cd!! :) :>

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodaj!! NN!! :D
    :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wychodzą!
    Świetna Notka

    OdpowiedzUsuń